Festiwal i nasz “pierwszy raz”
Normalnie nie jeździmy na żadne festiwalowe spędy. Chyba głównie dlatego, że to ja ich nie lubię. Ale akurat dwa dni na kameralnym festiwalu muzyczno-podróżniczym “Jam w lesie” w Beskidzie Wyspowym minęło mi zaskakująco szybko i przyjemnie. Pozostało parę nowych, fajnych...
Dylemat (prawie) moralny
Nie wiem, czy lubię ten okres między wiosną a jesienią. Bo co weekend mam ten sam dylemat: co robić? Po prostu ciężko wybierać, jak się ma do wyboru trzy ulubione aktywności: weekend w górach (np. w Chacie na Wierchach), nurkowanie (choćby i na Zakrzówku) czy rozgrywki airsoftowe (czyli...
Łódzkie murale
Jest na świecie sporo miejsc, które odwiedzam ze względu na umiejscowione w nich szlaki, dobra naturalne, parki narodowe albo zabytki. Są miejsca, które mam na swojej liście do zobaczenia. Są jednak miejsca, które odwiedzamy tylko dlatego, że w nich akurat chcemy się z kimś spotkać. W Łodzi do tej...
Rezerwat Ras Abu Galum
Do rezerwatu tego chodzi się najczęściej na safari, czyli na wielbłądzie. Dopóki nie dowiedzieliśmy się, że jest inna możliwość, nie planowaliśmy tego miejsca na nurkowanie w ogóle. Dopiero kiedy ktoś rzucił pomysł, zaczęliśmy kombinować jak się tam dostać, żeby nie trzeba było jechać na...
Nowa, świecka tradycja
W marcu, przed wyjazdem na Sulawesi, też przyjechaliśmy do “Chaty na Wierchach” w Gorcach, żeby na spokojnie opracować plan podróży. Cisza, spokój, brak prądu i wszelkich innych “rozpraszaczy” (poza okazjonalnym dorzuceniem do pieca, tudzież polaniem/wychyleniem kieliszka...
Na rowerach w Szczawnicy
W sobotę wreszcie zaświeciło słońce, a my wreszcie znaleźliśmy czas, by po raz pierwszy w tym sezonie wyjąć rowery z garażu. Nie mogłem nie skorzystać z okazji, żeby nie poszaleć trochę z moją nie-tak-już-nową (ale nadal ulubioną!) zabawką, GoPro HD Hero 3+. :) Ćwiczę sobie jej obsługę przed...
Co można zrobić w miesiąc na Sulawesi?
Naszą świecką tradycją jest planowanie trampingowego wyjazdu, ale z każdym wyjazdem moment właściwego kultywowanie tejże tradycji przesuwa się coraz bardziej w kierunku dnia wylotu. (Ciekawe, czy kiedyś dojdzie do tego, że będziemy robić plany overnight?) W każdym razie, dziś koło południa,...
Weekend z sanatorium w tle
Wiosna w tym roku przyszła szybciej niż się spodziewaliśmy. Była też okazja zainaugurować sezon weekendowych wyjazdów, zatem z zapowiadanej pięknej pogody też skorzystaliśmy. Już jeden powód by nam wystarczył, by wyjechać z Krakowa. A dlaczego do innego miasta? Do Iwonicza-Zdroju? Jak to, my do...
Co zrobić kiedy po prostu pada?
Z pogodą się nie wygra. Dobitnie przekonaliśmy się o tym w Indonezji, kiedy wulkan Kelimutu spowiła mgła i nie chciała puścić. Czasem zdarza się tak, że zaplanujemy sobie weekend poza miastem, bardzo często w którymś z Beskidów i niestety tam pogoda też nie dopisuje. Ostatnio, kiedy wybyliśmy do...