Wspomnienie tygodnia: tytoniowa dolina, jaskiniowy raj
Do Viniales bardzo chciałyśmy się wybrać, ale ta destynacja stała wciąż pod znakiem zapytania. Dlaczego? Szalał tam wtedy Gustav – huragan, który splądrował również prowincję Pinar del Rio. Zdecydowałyśmy, że jeśli nie będziemy miały gdzie spać i co jeść wrócimy do Havany. Na miejscu okazało...
Wspomnienie tygodnia: spacer po Havanie
Do stolicy tego pięknego kraju dotarłyśmy nocą. Autostopem. Jechałyśmy z kierowcą, którego piąte przez dziesiąte rozumiałam. Był jednak tak uczynny, że wysadził nas z kabiny, zaprowadził na przystanek autobusowy i kupił nam bilety. Następnie, wyjaśnił dokąd dokładnie mamy jechać i kiedy dokładnie...
Wspomnienie tygodnia: Trynidad – rum, salsa i ryba z wielkimi oczami!
Wakacje kubańskie były w zasadzie spełnione już w tym miejscu. Dalej pociągnęła nas wyłącznie czysta i babska ciekawość świata. Miejsce urokliwe, jedzenie pyszne, piasek na plaży Ancon biały jak mąka, a rum i pina colada smakowały tam jak nigdzie indziej. Czego chcieć więcej, żeby odpocząć? A...
Wspomnienie tygodnia: kubańskie fury!
Tak! Kuba to były te jedne z fajniejszych wakacji! Był to wyjazd wyłącznie damski. Z moimi przyjaciółkami fascynowałyśmy się w tamtych czasach salsą, więc destynacja była jakby z góry zaplanowana. Tak też się stało, że kiedy u nas w kraju było pochmurno, deszczowo i zimno, my zdecydowałyśmy się...
Wspomnienie tygodnia: powrót z krainy kaktusów
Każdy wyjazd kiedyś się kończy, ale chciałabym, żeby każdy mój wyjazd na powrocie miał takie punkty widokowe, jak te poniżej. Właśnie to podoba mi się w sposobie zwiedzania Parków Narodowych w Stanach: możliwość ich przejechania samochodem z opcją zatrzymania się w każdym i bardziej szczegółowego...
Wspomnienie tygodnia: Las Vegas!
O tym miejscu pisałam już więcej tutaj. Dla mnie był to niezły kontrast po obejrzeniu tak wielu zakątku przyrodniczych. Trafić do miasta, i to takiego, w którym spędzanie czasu polega głównie na organizowaniu go wieczorem, i to w pomieszczeniach… Tam naprawdę można się przekonać, co znaczy...
Wspomnienie tygodnia: Grand Canyon
Z lekkim poślizgiem, spowodowanym nieobecnością w kraju z powodów zawodowych, nadrabiam raz-dwa zaległość: fotograficzną i muzyczną! O tym miejscu nie ma się co rozpisywać, to trzeba najpierw obejrzeć tutaj, następnie zobaczyć tam, na miejscu. Później można tylko wspominać, wspominać,...
Wspomnienie tygodnia: W kierunku Arizony
Moje licealne marzenie. Spełnione, ale nie do końca. Bo zobaczyłam, ale nie przeżyłam tego spotkania do końca tak, jak chciałam. Wiza w paszporcie jest, sporo innych miejsc do zobaczenia tam również. Zatem może niedługo… Pisałam już o tej wyprawie na tym blogu. Dlatego nie będę się dziś...
Wspomnienie tygodnia: St. Tropez i port Grimaud
Saint Tropez to chyba jedno z najbardziej znanych miast wybrzeża francuskiego. Rozsławiły je sławy, które spędzają tutaj swoje urlopy jak i słynny żandarm. Malowniczy port oraz kolorowe kamieniczki mieszczące się w przepięknych zaułkach. Wały obronne z cytadelą, które zostały udostępnione...