Świąteczna agenda
Narodziła się taka nowa, świecka tradycja: co dwa lata w Indonezji. Co oznacza, że już po raz czwarty wylądujemy w tym fantastycznym kraju. Jednak, w przeciwieństwie do poprzednich wyjazdów – na Jawę, Bali i Flores z 2012, na Sulawesi z 2014 czy na Sumatrę z 2016 – tym razem nie...
Przemyślenia w drodze: bagaż i jedzenie
“Weź mój plecak, a ja wezmę podręczne i zajmę miejsce, gdzie zmieszczą się nam nogi!” “Panie zostaw Pan mój plecak, nie wlecz go tak! Jezusie Słodki!” “Ale już odjeżdżamy!” krzyczy Tomek. ” Daj spokój! Zdarzyło Ci się w Azji, że busik pojechał bez...
Przemyślenia w drodze: transport i noclegi
“Weźmy ten, cena jest dobra i względnie czysto. Nie mam już siły szukać.” Tak najczęściej wygląda kompromis w drodze, kiedy szukamy noclegu. Bo nasze wyjazdy, proszę Państwa, to nie all-inclusive. Nikt nie dowozi nas pod drzwi hotelu i nie nosi za nas plecaków. Hotelu? No, właśnie....
Ludzie w drodze: Steffen
Nurkuję od 1979, szkolę od 1984. Zaczynałem, kiedy skrót CMAS coś jeszcze znaczył w świecie nurkowym. Potem przyszła komercja. Dziś inni nurkowie oceniają się nawzajem po tym, co noszą na sobie, a nie po wiedzy i umiejętnościach, a to takie smutne. Jakby na potwierdzenie tych słów uśmiecha się...
Plany na miesiąc
Przyznaję się. Popełniłem błąd taktyczny i zacząłem planowanie trasy po Sumatrze od czytania przewodnika. Po sprawdzeniu lotów z Krakowa, rzeczywistość zmusiła mnie do zmodyfikowania planu. Bo po prostu nie idzie się normalnie dostać z Singapuru do Banda Acech, gdzie – wg...
Dlaczego Indonezja stała się jednym z moich ulubionych krajów?
Zadaję sobie to pytanie, odkąd zauważyłam, że w opowieściach o różnych sytuacjach, które miały miejsce podczas wyjazdów, właśnie do tego kraju najczęściej się odnoszę. Takie niby nic, ale jak zaczynam to robić już tak mocno podświadomie to mnie to zastanawia. Bo jakby się tak naprawdę zastanowić?...
JasKEENia czy namiot z apteczki?
Kiedy spotkaliśmy się z przedstawicielem marki KEEN w Krakowie w centrum dystrybucyjnym, chcieliśmy omówić plan naszej współpracy. Szybko dopracowaliśmy szczegóły i dostaliśmy zaproszenie na majówkę z marką. “Super” – pomyślałam, ale zaraz okazało się, że wyjazd jest w środku...
Czy warto odwiedzić pływający targ niedaleko Bangkoku?
Targ to miejsce, gdzie na straganach sprzedawcy rozkładają swoje produkty. Taki plac, na którym codziennie coś się dzieje, albo przynajmniej dwa razy w tygodniu. W Skawinie, niedaleko naszej wsi, targowe dni to czwartek i sobota. Żeby zakupić warzywa, owoce, miód z przydomowej pasieki, czy grzałkę...
Tylko frajerzy płacą za bilety wstępu
Zastanawiacie się, skąd ta kontrowersyjna teza? Otóż już jakiś czas temu niezłe zamieszanie wprowadziła na jednej z facebookowych grup dyskusja, w której wzięliśmy udział. Dotyczyła ona tego, jak zakombinować, żeby wejść gdzieś bez płacenia przez dziurę w płocie! Co nie da się? Oczywiście, że się...