Reisefieber…
…czy jak to się tam nazywa. No, mam. Bo do wyjazdu został równiutko tydzień (w sumie całe mnóstwo czasu, nie panikuj, Pierzchała!), ale parę spraw mam jeszcze jest nie ogarniętych. I ciut mnie to jednak stresuje… 1. Przede wszystkim wizy syryjskie nadal nie dotarły. Niby są do...
Bliski Wschód wart zachodu
Z takim tytułem spotkałam się na jednym z portali podróżniczych. Bardzo mi się spodobał, bo oddaje sedno również naszego wyjazdu. Jest tak, że trochę z siebie trzeba dać: załatwienie wiz to choćby jedna z takich rzeczy. Dla nas ten wyjazd jest zdecydowanie wart zachodu, bo to kolejny kraj na mapie...
Roboczy plan trasy
Dziś usiedliśmy nad mapą i przewodnikiem Lonely Planet po Bliskim Wschodzie. Oto, co nam wyszło z tego posiedzenia… Spisuję tu na blogu trasę. Bez szczegółów, po prostu punkty na mapie. Ot, żebyśmy pamiętali, jaki był ramowy plan. Który, jak zawsze, nie wytrzyma kontaktu z rzeczywistością i...
Wizy, wizy, wizy…
Przygotowania do wyjazdu fajne są. Jednej tylko sprawy w tym wszystkim nie lubię: załatwiania wiz. Skoro już przeszedłem przez proces “co, gdzie, jak?”, jeśli chodzi o wizy na Bliski Wschód, podzielę się z Wami wiedzą i doświadczeniem. Oszczędzicie czas, który musielibyście poświęcić...