Czy nasze wyjazdy wciąż są trampingowymi?
Ostatnio jakoś sporo nie wyjeżdżamy. W sensie zagranicznym. Więcej czasu spędzamy na odkrywaniu kraju. Ja jednak mam taki osobisty projekt fotograficzno-manualny związany z naszymi wyjazdami. Otóż od jakiegoś czasu tworzę sobie album z wydrukowanymi zdjęciami, taki papierowy, nie jakaś książka...
Trzy wyspy Nusa Tenggara: Gili Islands
Dziś miało być o wyspie Flores. Jednak pogoda za oknem spowodowała, że moje myśli wróciły do bardzo ciepłego zakątka. Cofnę się na chwilę w kierunku małego archipelagu – wysp Gili. To tam odpoczywaliśmy ponad rok temu. Dwie z tych wysp: Meno i Air, stały się naszym domem na cztery dni....
Cztery wyspy Nusa Tenggara: Lombok
W Indonezji nastąpił ten dziwny dla mnie czas, kiedy odpoczynek – aktywny, ale jednak odpoczynek – wypadł jakoś w środku naszej podróży. Czyli najpierw zwiedzanie, zwiedzanie i przejazdy do przodu. Następnie ładowanie akumulatorów na Bali i wyspach Gili, o których może innym razem....
Miesiąc balijski: Nusa Lembongan, inaczej: Wodorostowo
Wiele jest pewnie takich miejsc, które każdy z Was nazwałby swoim rajem na ziemi. Dla jednych to dzikie, górskie szlaki. Dla kolejnych to niewielka wioska i czas spędzony blisko ludzi. Dla innych bycie w grupie i spływanie kajakiem z ostrym nurtem rzeki. A dla jeszcze innych – jakaś mała...
Miesiąc balijski: trochę architektury sakralnej
W kraju takim jak Indonezja, ciężko odciąć się od religijności i jej obecności na każdym kroku. I nie chodzi o to, że trzeba być szczególnie tym tematem zainteresowanym. Chwilami odnosiłam zupełnie inne wrażenie. Zdecydowanie nie da się obok tego zagadnienia przejść bez zastanowienia, a na Bali to...
Miesiąc balijski: trochę kultury tańcem pokazanej
O tym, jak udaliśmy się do Ubud i planowaliśmy dłuższy przyjazd na wyspę w innym terminie, a może nawet na emeryturę, było jakiś czas temu. O kulturze na Bali też już pisaliśmy. Skupiliśmy się na jej wydaniu tanecznym: kecak i legong. Są to dwa sztandarowe przedstawienia dla turystów. Choć...
Miesiąc balijski: Bali, baby – raj na ziemi!
Jawę opuściliśmy tydzień temu, czas ruszyć dalej! Od dziś zapraszam na Bali. Przejedziemy się skuterem, by zobaczyć świątynię wydrążoną w skale, zajrzymy na pola ryżowe, poznamy lokalne zabytki i niezwykłą sztukę taneczną: kecak i legong. Bali to najczęściej odwiedzana z wysp Indonezji....
Miesiąc jawajski: Kawah Ijen – ciężki ładunek
Kawah Ijen to wulkan, który słynie z dwóch rzeczy: turkusowego jeziora siarkowego na dnie krateru oraz kopalni siarki. Ten wulkan produkuje jej naprawdę sporo i to ponoć w jednej z najlepiej skoncentrowanych, czyli czystych postaci na świecie. Mężczyźni, którzy tutaj pracują , wstają wcześnie...
Miesiąc jawajski: Bromo – na wulkan marsz!
Jawa to rejon słynący z rolnictwa. Uprawy ryżu, kukurydzy, orzeszków ziemnych (mmm… ten pyszny sos), herbaty czy trzciny cukrowej i kakaowca, to tylko niektóre przychodzące mi na myśl. A skąd takie gleby? Każdy z nas pamięta z podstawówki, że gdzie wulkany, tam żyzne gleby! Wulkanów na Jawie...