Rzymianie w Tunezji
sty24

Rzymianie w Tunezji

Spoglądam na plan naszego wyjazdu do Tunezji i w zasadzie sporo się zgadza. Miejsca, ilość zrealizowanych punktów wycieczki, kierunek i tak dalej. Kilka punktów po drodze opuściliśmy, z różnych powodów. Jednak te pozostawmy innym odkrywcom. Dziś chciałabym zaprosić Was na wycieczkę śladami...

Czytaj więcej
Tunezyjska księgowość
sty17

Tunezyjska księgowość

Tradycja spisywania wydatków nie jest już taka nowa, i nawet już nie świecka. To praktycznie kult. :) I jak widać po statystykach, wszystkie wpisy z cyklu “Księgowość” są częściej odwiedzane, niż jakiekolwiek inne. Dziś Tunezja. Wszystkie ceny podane są w walucie Tunezji –...

Czytaj więcej
Tunezja trampingowo?
sty05

Tunezja trampingowo?

Tunezja to drugi – obok Egiptu – kraj, o którym słysząc, od razu mamy w głowie obraz: wyjazd z biurem podróży na wypoczynek typu plaża i ewentualnie jakaś wycieczka fakultatywna. Owszem, to jest jeden prawdziwy, ale moim zdaniem bardzo ubogi obraz. Drugi to ten, który my narysowaliśmy...

Czytaj więcej
Szczęśliwego Nowego Roku!
sty01
Czytaj więcej
Hammamowy niefart
gru29

Hammamowy niefart

Tunezja ewidentnie mnie nie lubi. Na ten przyklad, od jakiegoś czasu wybieram się do hammamu… i jakoś tam dotrzeć nie mogę. :( Hammam to – ogólnie rzecz biorąc – łaźnia, zasadniczo tylko dla mężczyzn, choć i kobiety mają własne lub ewentualnie korzystają z hammamów w innych...

Czytaj więcej
Wesołych Świąt!
gru24
Czytaj więcej
Istna szokowirówka :)
gru24

Istna szokowirówka :)

Tunezja przywitała nas tęczą, gigantyczną promocją cenową i – nadal zresztą rosnącym – szokiem kulturowym. Ale po kolei. Kiedy schodziliś do lądowania na lotnisku Carthage w Tunisie, padał delikatny, ciepły deszcz. W połączeniu z pięknym słońcem, Tunezja przywitała nas tęczą. Moja...

Czytaj więcej
Plaży to raczej nie będzie
gru17

Plaży to raczej nie będzie

I to nawet nie ze względu na pogodę tej plaży nie będzie. Jeszcze wczoraj – przed tym, jak zaczęliśmy omawiać konkretny plan podróży; zanim porównaliśmy z Ewą swoje notatki; dopóki nie zacząłem liczyć konkretnych odległości na mapie – jeszcze wczoraj myślałem, że jedziemy wypoczywać....

Czytaj więcej
Na koniec świata
gru14

Na koniec świata

Wiem, że w kontekście ostatnich informacji o nadchodzącej za tydzień Apokalipsie tytuł tej notki może zabrzmieć co najmniej dwuznacznie. A przecież sama Tunezja to znowu nie aż tak daleko, jak na ten przykład Kelimutu. Ale z drugiej strony, podczas tego wyjazdu wylądujemy in the galaxy, far, far,...

Czytaj więcej