Hammamowy niefart
Tunezja ewidentnie mnie nie lubi. Na ten przyklad, od jakiegoś czasu wybieram się do hammamu… i jakoś tam dotrzeć nie mogę. :( Hammam to – ogólnie rzecz biorąc – łaźnia, zasadniczo tylko dla mężczyzn, choć i kobiety mają własne lub ewentualnie korzystają z hammamów w innych...
Istna szokowirówka :)
Tunezja przywitała nas tęczą, gigantyczną promocją cenową i – nadal zresztą rosnącym – szokiem kulturowym. Ale po kolei. Kiedy schodziliś do lądowania na lotnisku Carthage w Tunisie, padał delikatny, ciepły deszcz. W połączeniu z pięknym słońcem, Tunezja przywitała nas tęczą. Moja...
Plaży to raczej nie będzie
I to nawet nie ze względu na pogodę tej plaży nie będzie. Jeszcze wczoraj – przed tym, jak zaczęliśmy omawiać konkretny plan podróży; zanim porównaliśmy z Ewą swoje notatki; dopóki nie zacząłem liczyć konkretnych odległości na mapie – jeszcze wczoraj myślałem, że jedziemy wypoczywać....
Na koniec świata
Wiem, że w kontekście ostatnich informacji o nadchodzącej za tydzień Apokalipsie tytuł tej notki może zabrzmieć co najmniej dwuznacznie. A przecież sama Tunezja to znowu nie aż tak daleko, jak na ten przykład Kelimutu. Ale z drugiej strony, podczas tego wyjazdu wylądujemy in the galaxy, far, far,...
Wspomnienie tygodnia: Luksor i Dolina Królów
Luksor to miasto, które uważane jest za największe na świecie muzeum na otwartym terenie. Zawdzięcza tę nazwę świątyniom w Karnaku, które rzeczywiście zajmują ogromną przestrzeń i nie muszę nikogo przekonywać, że są to eksponaty muzealne. Miasto położone jest na obu brzegach Nilu. Na wschodnim...
Wspomnienie tygodnia: Aswan i okolice
Aswan. Miasto położone na wschodnim wybrzeżu Nilu, przy pierwszej katarakcie. Dla Egipcjan był to koniec świata – brama do Czarnego Lądu. Dla turystów miasto jest atrakcją. Również jego okolice, które jako część nubijskiego regionu , zasługują na swoją uwagę. Aswan to też końcowa stacja linii...
Wspomnienie tygodnia: świątynie w Abu Simbel
Świątynie te były najbardziej na południe wysuniętym punktem naszej wyprawy. Aby je zobaczyć, wyruszyliśmy nad ranem. W konwoju. Z grupą innych turystów. Gdy wysiadaliśmy z busa, zapowiadał się piękny dzień. Temperatura również wzrastała dość szybko. Na szczęście świątynie położone są nad wodą,...