Urodzinowe Bromo
Jakoś nawet przeżyłem brutalną pobudkę o 3:30 tutejszego czasu (Wy w Polsce dopiero kładliście się spać), bo czekała nas niezła atrakcja – park narodowy z wulkanami: Bromo-Tengger-Semeru. Wzięliśmy sobie jeepa na punkt widokowy, żeby obejrzeć wschód słońca z krawędzi kaldery, a następnie...
Prambanan: zabytki hinduizmu
Kontynuując chlubną tradycję zamieszczania videorelacji z naszych podróży, dziś proponuję szybki rzut oka na kompleks świątynny w Prambanan. Co prawda mój pierwszy filmik z Indonezji został zmiażdżony przez krytykę artystyczną (zgadnijcie, czyją), ale nie zniechęca mnie to specjalnie. Możecie...
Kolej na kolej :)
Jestem fanem jazdy pociągami. Dlatego też zdecydowaliśmy się na 8-godzinny, nocny przejazd ze stolicy do Yogyakarty zamiast na 1,5h lotu Air Asia czy inną Garudą. Przejazd zaskakująco komfortowy, zważywszy, że moje wyobrażenie o indonezyjskich kolejach było oparte na podróży po Indiach czy...
Plan miesięcznej wyprawy
Trochę ponad tydzień do wyjazdu. Czyli nadszedł wreszcie ten czas, kiedy trzeba w końcu coś konkretnie zaplanować, a nie tylko cieszyć się na samą wyprawę. :) Lonely Planet jak zawsze sprawdził przy tym pracochłonnym zadaniu jako niezłe źródło informacji, lecz tym razem nieocenioną pomocą służyło...
Egipska księgowość
Wielkie Spisywanie Wydatków w Egipcie. Wprawdzie po dwóch kolejnych wyjazdach, ale skoro zima u nas w pełni, to może poniższe informacje przydadzą się tym, którzy przed zimą uciekną akurat do Egiptu? 100 PLN = 184 EGP Transport i poruszanie się (cena jest dla jednej osoby, chyba, że jest napisane...
Religijny tygiel
Izrael – czy też, dla niektórych, “terytorium okupowanej Palestyny” – to kraj, w którym mieszają się wszystkie trzy Ahl al-Kitab (Ludy Księgi, Biblii oczywiście): Żydzi, muzułmanie i chrześcijanie. I, jak to zwykle bywa w przypadku takich miksów, jest to mieszanka...
Wewnątrz piramidy
Kiedy ponad tydzień temu kupiliśmy bilety do piramidy Cheopsa, poczułem się jak Indiana Jones, a Ewa zaczęła nagle przypominać Larę Croft… Za drugim razem, wczoraj, nie było już aż takiego dreszczyku emocji. Bo, niestety, dzisiejsza rzeczywistość odbiega trochę od filmów i gier...
Wrzące źródło na gorącej pustyni
Normalni ludzie, kiedy im gorąco, wchodzą do zimnej wody. My? My widać nie jesteśmy normalni…...
Skarabeusz?
Nawet w “poważnych” ruinach kompleksu świątynnego Karnaku można natknąć się na zabawne tradycje. :) Nie wiem, czy to był jakiś wkręt jakiegoś przewodnika, który sprzedali nam później rosyjscy turyści. W każdym razie zauważyłem, że localsi trochę dziwnie na nas patrzyli. Ale, jak pewnie...