Ludzie w drodze: zapowiedź
Przez te dwa tygodnie spotkałem już wiele osób, z wieloma tubylcami rozmawiałem – krócej lub dłużej. Podobno każdy człowiek ma jakąś ciekawą historię do opowiedzenia. Podobno. Ale mnie tylko kilka osób faktycznie zapadło w pamięć; ich sylwetki, ich historie. Przez chwilę myślałem, że da się...
Czas podsumowań
Połowa drogi za mną. Dwa tygodnie minęły, ledwie zdążyłem je zauważyć. Połowa, która wypada w takim miejscu jak Cape Comorin – miejscu “końca drogi” (wszak dalej na południe już tylko ocean), z jego surrealistycznym klimatem z cyklu “i co dalej?” – skłania do...
Rozlewiska Kerali
Południe Kerali, tuż przy brzegu Morza Arabskiego, to słynne backwaters. Po naszemu: rozlewiska. Czyli kanały, jeziora i podmokłe pola ryżowe. Wymyśliłem sobie, żeby – zamiast wielkiego houseboatu, na którym można spać i który pływa tylko głównymi trasami – wynająć w Alleppey na cały...
Kochi: chińskie sieci rybackie
Keralę pierwsi skolonizowali Portugalczycy. Do Calicut w Kerali właśnie, jakieś 100 km na północ od Kochi, Vasco da Gama dotarł 20. maja 1498 roku, odkrywając morską drogę do Indii wokół Przylądka Dobrej Nadziei w Afryce i tym samym otwierając Portugalczykom drogę do podboju Indii. Trzeba jednak...
Elektronika w podróży
Ewa pisała o swojej podróżniczej działce, apteczce. Ja dziś napiszę o swojej. A napiszę konkretnie o sprzęcie elektronicznym, który zwykle włóczę ze sobą po świecie. Podstawowe zatrzeżenie: Ewa twierdzi, że jestem po prostu gadżeciarz, a połowa tego, co ze sobą noszę, prawie się nie przydaje; i że...
Zbyt “fajny” na Taj Mahal?
W przerwie między kolejnymi, nieudanymi próbami zarezerwowania sobie biletu na pociąg z Margao do Kochi przez portal IRCTC, trafiłem przez przypadek na taki oto artykuł. Normalnie go bym przeczytał, przemyślał (albo i nie, bo nie bardzo jest co tu przemyśleć) i olał. Ale jako, że jestem w podróży,...
Fool me once…
…shame on you; fool me twice, shame on me – głosi angielskie powiedzenie. Sens jest taki, że wstyd dać się okpić dwa razy. Jest szansa, że ktoś mnie nabrał właśnie po raz pierwszy. – Do you speak English? – przy schodach do kościoła pod wezwaniem Matki Boskiej Niepokalanego...
Goa w deszczu
Na Goa monsun w pełni. W ciągu dnia przerwy w ulewie są nieliczne i krótkie. Ale czy trochę (ciepłej, pragnę zauważyć) wody miałoby mnie pozbawić dobrej zabawy? :) Trzy dni spędziłem w Calangute, na północy tego maleńkiego, indyjskiego stanu. To o jeden dzień dłużej, niż planowalem. Wczoraj...
Ellora: gigantyczny przykład tolerancji religijnej
Trzy współzawodniczące ze sobą o rząd tubylczych dusz, religie subkontynentu indyjskiego – jainizm, buddyzm i hinduizm – stworzyły w Ellorze potężny i piękny przykład, jak można współistnieć na tym samym obszarze, wyrzekając się konfliktów. Niestety, to czasy sprzed tysiąca lat…...